Archiwum 10 marca 2004


mar 10 2004 OtO JeStEm
Komentarze: 0

Siema ludzie. nie ma co robić. Na dworzu plucha aż się wytrzymać nie da.W domu znowu zagorąco. Tylko mnie gry komputerowe ratują. Nic więcej. Mam zajebiste lekcje jutro. Mam na 10:30 i tylko polaka i w-f. To się nazywa spox buda. Nie ma co. Tylko pozazdrościć. Kto chce może się wpisać do księgi. Przynajmiej tylko to się nie psuje w tym pieprzonym necie. Ale cóż jaki jest taki jest. Wcześniej ułożyłam wierszyk ale zapomniałam gdzie go zapisałam więc jak tylko znajdę zaraz go dopiszę żebyście się pośmiali. Nara żęgna pozdro wszystkich netowiczów

 

                                              ŚwiruSska(elizka)

kangur777 : :
mar 10 2004 NaJlEpSzE zE SzCzYtÓw
Komentarze: 1

Szczyt prostytucji: Puszczać się na Saharze za garść piasku

Szczyt grzeczności: Wyskoczyć z okna zamykając je za sobą

Szczyt sadyzmu: Dać dziecku żyletkę, powiedzieć mu że to harmonijka ustna i patrzeć jak mu się uśmiech poszerza...

Szczyt rasizmu: Pić Whisky Black White w dwóch oddzielnych szklankach

Szczyt hałasu: Dwa kościotrupy pier***ą się na blaszanym dachu

Szczyt lenistwa: Położyć się na dziewczynie i czekać na trzęsienie ziemi

Szczyt masochizmu: Zjechać goła dupa po nieheblowanej desce do wanny pełnej spirytusu

Szczyt szybkości: Biegać tak dookoła słupa żeby z przodu była dupa.

Szczyt pecha: Zostać zabitym przez meteoryt ze złota.

Szczyt ciemnoty: Zapalić jedną zapałkę, a potem drugą, aby zobaczyć, czy ta pierwsza się pali.

Szczyt optymizmu: Dwaj homoseksualiści kupujący wózek dziecięcy.

Szczyt precyzji: Wykastrować komara w bokserskich rękawiczkach

Szczyt pijaństwa: Upić ślimaka tak, żeby do domu nie trafił.

Szczyt seksapilu: tak popieścić słuchawkę telefoniczną, żeby wszystkie telefonistki zaszły w ciążę.

kangur777 : :